woda...woda...woda
Ledwie budowa rozpoczęta i już problemu. Gdzie tylko sięgnąć wzrokiem wszędzie wybijała woda. napływ był tak spory że nie zastanawiając się długo postanowiłem załatwić kopare, otoczak i rure drenażową.
Ledwie budowa rozpoczęta i już problemu. Gdzie tylko sięgnąć wzrokiem wszędzie wybijała woda. napływ był tak spory że nie zastanawiając się długo postanowiłem załatwić kopare, otoczak i rure drenażową.
Nadszedł dzień w który po raz pierwszy na działce pojawiła sie koparka.
Podniecenie..nowy dom...nowe życie....a zarazem strach bo uświadamiam sobie z czym sie to wiąże...jak długo to potrwa?
kawał dziury
gdzie bym nie spojrzał tam...woda
Szybka decyzja, trzeba zalać chudziaka. Po dwóch godzinach beton przyjechał
Cześć wszystkim. Długo ociągałem się z pierwszym postem na blogu ale w końcu postanowiłem że pokaże moją wymarzoną inwestycje.
Budowa ruszyła w sierpniu 2016r.
projekt domu rysowany na podstawie projektu LK&1042 z przeróbkami.
długo szukaliśmy czegoś co wkomponuje sie w nasz piękny krajobraz....piękny ale wymagający.
Na zdjeciach wygląda na lekkie wzniesienie, jednak w rzeczywistości różnica terenu prawie 280cm.
Komentarze